Mam nadzieję, że si Wam spodoba :)
Dziękuję, za to, że jesteście.
Pozdrawiam :*
Wasza Rouse.
PS. Kolejna notka już się pisze! Będzie za niedługo :) co powiecie na Sobotę...?
Czas…,
Dlaczego wiecznie nam ucieka… Przecież go nie wyganiamy. Chcemy, by, choć na chwilkę zwolnił, dał
szansę na podniesienie się z bolesnego upadku. Jednak on nie słucha i uparcie
pędzi do przodu. Mogłabym tu pisać o kolejnej miniaturce, która gdzieś we mnie
siedziała przez pewien czas. Ale tym razem jest inaczej. Po prostu chcę Wam
przedstawić coś zupełnie innego. Może się spodoba, może nie… Zostawiam do
oceny. Jest troszkę inaczej. Wiele razy w życiu zadajemy sobie pytanie…, Co
byłoby gdyby? Właśnie… Nigdy nie poznamy odpowiedzi na to pytanie. Od wieków
nie udało się to filozofom, wróżkom ani filozofom. A ja? Postaram się Wam to
pokazać. Jeżeli tylko chcecie się dowiedzieć jak brzmi odpowiedź na to pytanie,
zostańcie ze mną jeszcze przez chwilkę. Przez moment, a to wystarczy…
Zatłoczona
ulica, ludzie uparcie próbują zdążyć na czas. Nieustanny wyścig szczurów.
Spieszyli się obydwoje. Po sławę, pieniądze, sukces. A wystarczyła jedna
chwila, by zwolnić. Zastanowić się przez chwilkę, a wszystko potoczyłoby się
inaczej. Spieszył się, ministerstwo nie
było wyrozumiałe, jeśli chodzi o spóźnienia. Pod gmachem budynku praktycznie
prawie biegł, zerknął na zegarek i właśnie wtedy jego świat wywrócił się do
góry nogami.
Naprawdę
się spieszyła, ale widocznie coś zrzekło się przeciw niej. Budzik nie zadzwonił
dzisiaj w ogóle, czerwone światło na pasach dla pieszych, a teraz wpada na
jakiegoś człowieka, który klnie pod nosem.
Jednak zostało mu coś jeszcze z gentelmana, bo gdy tylko się podniósł
podał jej rękę.
Spojrzał
jej w oczy. Strasznie kogoś przypominała. Dopiero, gdy ozięble podziękowała i
odeszła rozpoznał ją. Mimo tego, że tak bardzo się spieszył, wodził za nią
wzrokiem. Nagle kilka rzeczy działo się zdecydowanie za szybko. Czas znacznie
przyśpieszył. Chciał, by on nie zdążył. Wielka cysterna z zadziwiająco szybką
prędkością wyjechała na pasy dla pieszych, po których szła Ona. Pędem ruszył w
tamtą stronę, jednak było już za późno.
~~*~~
Chyba
zdajecie sobie sprawę, co dalej, prawda? Pogrzeb, na którym się pojawił. Ale do
końca gryzła go ta świadomość, że to przez niego. I gdy leży na łóżku w swoim
apartamencie, nie może dać sobie z tym spokoju. Wtedy robi coś, o czym myślał już od dłuższego
czasu. Sięga po zmieniacz czasu, przekręca pokrętło i mija wszystko to, co go
spotkało. Nagle znajduje się na puste ulicy. Zatrzymuje wskazówki zmieniacza, a
wokół niego pojawiają się ludzie. Szuka jej wzrokiem, idzie w jego stronę.
Wpada na niego, lecz on ją łapie. Dziękuje mu tym samym tonem. I odchodzi.
Nagle coś go pchnęło i w ostatniej chwili łapie ją za rękę. Z krzyżówki
wyjeżdża cysterna i przejeżdża na czerwonym świetle przez puste pasy. Ona
spojrzała mu w oczy i skinęła głową.
- Może
zjesz ze mną? Niedaleko jest naprawdę dobra knajpka…- Zaproponował. A ona się
zgodziła. Czy wiecie jak to się potoczyło dalej? Z pewnością nie była to wesoła
bajka z kolorowymi napisami „I żyli długo i szczęśliwie”. Bo tak nie było…
Mieli swoje wzloty i upadki. Ale byli razem..
Dlatego
nie traćmy czasu. On nie wróci. Ja miałem to szczęście, lecz Ty możesz go nie
mieć, więc poświęć chwilkę czasu, zatrzymaj się i odetchnij, a wszystko wróci
do normy.
Draco Malfoy
Genialnie. Nie wiem czy nadali już temu nazwe, ale ja jestem jak najbardziej za! Bardzo mi sie spodobalo i czekam na kolejne to coś xd
OdpowiedzUsuńZycze duzo weny
Ann
(tak wiem nie uzywam polskich znakow :/)
Witam i o zdrowie.pytam :D
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie, nazwijmy jakoś to coś, na przykład opowiadania Rouse xd
Rouse ma swoje wierszyki,miniaturki,rozdziały,opowiadania, ale opowiadanek nie xd wiec juz masz ;)
Absolutnie, nigdy nie czytałam czegoś takiego (zaledwie kilka dni temu na wiesz czym xd )
Ale dalej twierdze to samo, to coś jest genialne :D
O tylko jakby to przerobić na kartkę z pamiętnika Dracona Malfoya o.tak ;)
Albo list do nieznajomej albo jego przemyślenia to by było dobre xd
Nie koniec,włączył mi się mechanizm pracy mózgu i teraz nie mogę chyba dłuższy rozdział do siebie aż napisze xd
Weny.
Pozdeawiam,Lili:D
PS nie uracze Cię wierszykiem, bo po pierwsze Twoje są ładniejsze,a po drugie idę pisa rozdział bo mam pomysł. :D
Pięknie
OdpowiedzUsuńPo prostu piękne
Szkoda tylko, że króciutko :c
Pozdrawiam, Ludum :*
P.S. Przeczytałam jeszcze wczoraj, ale internet mi padł :( a o tej godzinie nie jestem w stanie skleić nic bardziej konkretnego
O Salazarze.
OdpowiedzUsuńTo takie super.
Cud, miód i orzeszki, o :)
Pozdrawiam, em. :*
O mamuńciu, to jest genialne kochanie <3<3
OdpowiedzUsuńLepiej nie mogłaś tego napisać.
Pozdrawiam,
la_tua_cantante_
dramione-badz-moja-nadzieja.blogspot.com
Bardzo... głebokie i takie prawdziwe. Zgadzam się z każdym słowem. Nie warto marnować czasu.
OdpowiedzUsuńTo było zaje*iste ! Normalnie, aż mi się serce ścisnęło ! Dziewczyno, jak ty świetnie piszesz !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Vulnera
http://dramione-innahistoria.blogspot.com/
O stara...
OdpowiedzUsuńRozwaliłaś mnie na kawałeczki, a tak się z chorymi nie postępuje.
Normalnie siedzę z takim wytrzeszczem w oczach i nie mogę wyjść z podziwu, dla Twojej genialności. :D
Z każdym Twoim słowem absolutnie się zgadzam.. Ta miniaturka daje dużo do myślenia. Czasu jest tak mało, a ludzie go po prostu tracą na beznadziejne spory czy kłótnie..
Chyba nie jestem w stanie więcej napisać, niż, genialne :)
Wybacz, że tak późno wpadam ale mój laptopik się zbulwersował i nie działał kilka dni ;_;
I jestem na tak, za rozdziałem w sobotę :D Nie mogę się doczekać.
droga-do-milosci.blogspot.com/
Pozdrawiam M.