Witajcie. : D
Miałam dokończyć najpierw
tamto opowiadanie, ale miałam gotowy pomysł na prolog i tadam!
Nadal czekam na Wasze linki
do opowiadań, jak zauważyliście, pojawił się one w polecanych :P.
Prolog dedykuję wszystkim,
którzy przeczytają i skomentują : ).
Z spraw organizacyjnych,
chciałabym jeszcze zaznaczyć, że tylko (chyba) prolog będzie pisany w narracji
pierwszoosobowej. Kolejne części będą prowadzone narracją trzecioosobową. Mam nadzieję, że nikogo to nie zrazi…
Pozdrawiam serdecznie, Wasza
Rouse :*
~*~
Gdy byłam małą dziewczynką, mama na
dobranoc czytała mi różne bajki. Najbardziej podobały mi się te opowieści o księżniczkach…
Każda z nich po burzliwej przeszłości odnajdywały swojego księcia z bajki na
białym rumaku. I wtedy żyły długo i szczęśliwie. Doskonale pamiętam, że przed
spaniem wyobrażałam sobie jak to będzie ze mną. Czy odnajdę swojego księcia?
Czy będzie mnie kochał? Czy będę szczęśliwa?
Po latach przestałam wierzyć w bajki. Wojna
zmienia ludzi. I choć ona już się skończyła, zostawiła po sobie trwałe ślady. A
co ze mną? Po najbardziej burzliwym okresie w moim życiu nastał ład, ale i
samotność. Samotność, która trawiła mnie od środka. Codziennie od nowa
odczuwałam jej skutki. To, dlatego zatrudniłam się w św. Mungu. Praca pozwalała
zapomnieć, nadawała prawa i obowiązki, których brakowało w moim życiu. Gdy
myślałam, że już nic nie może mnie zaskoczyć, że wszystko jest idealnie,
pojawił się mój Książe z bajki.
Pewny siebie, przystojny
mężczyzna, który dawał mi poczucie bezpieczeństwa. Jego kolor oczu zależał od
pogody. Gdy na polu była ładna pogoda, oczy mojego księcia były niczym bezchmurne
niebo. Gdy zaś padało, jego oczy przebierały kolor wezbranego morza. Zakochałam
się… Patrzyłam na świat przez różowe okulary…
Jak to w bajkach bywa wyszłam za mąż. Byłam
szczęśliwa panią Malfoy! Tak dobrze widzicie „MALFOY”. Tak jak już mówiłam,
wojna zmienia ludzi…
Jednak zapomniałam o jednej,
bardzo istotniej rzeczy…
Natomiast życie to nie bajka…
A moja właśnie dobiegała końca. Jak widać przeznaczenie przekreśla ludzi w
różnych momentach. Mnie przeznaczenie przekreśliło w dniu mego ślubu.
Teraz, jeśli tylko chcecie, możecie
obserwować jak Hermiona Granger- Malfoy najlepsza uczennica Hogwartu, magomedyk
św. Munga i zwykły człowiek stacza się na dno…
Ciekawy prolog. Czekam na rozwinięcie i życzę weny.
OdpowiedzUsuńUhuhuh- nie powiem, bardzo ciekawie się zaczyna!
OdpowiedzUsuńZabierałam się za przeczytanie Twojego poprzedniego opowiadania, ale jak to ja, zebrać się nie mogłam ;_; W wolnej chwili wrócę :D
A prolog.. Ciekawy i nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów :)
Dodaje u siebie do polecanych :3
zapraszam do mnie: droga-do-milosci.blogspot.com/
Pozdrawiam M.
Wuhuhu. Zaciekawiłaś mnie. :P I to bardzo. Już nie mogę się doczekać, żeby dowiedzieć, co będzie dalej. ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :3
Ana M.
http://the-formula-for-happiness.blogspot.com/
Intrygujące.
OdpowiedzUsuńWięcej nie powiem, czekam na dalsze części.;d Ale już wiem, że będzie tak samo dobre jak poprzednie.;d
Wydaje mi się, że nie pisze się książe tylko książę.;d Tak mi się to jakoś rzuciło w oczy.;d
Czekam na dalsze czy tu, czy na drugim blogu.
Pozdrawiam,
la_tua_cantante_
amor-deliria-nervosa-dramione.blogspot.com
PS. Wyłącz jeśli możesz weryfikację obrazkową przy dodawaniu komentarzy.:)
Ciekawie się zapowiada, czekam na 1 rozdział, o którym mam nadzieję mnie poinformujesz :D
OdpowiedzUsuńciemneijasnekoloryswiata.blogspot.com
Hmm
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie.
Dlaczego Herm się "stacza na dno" to pytanie wciąż kotłuje się w mojej głowie
Czekam na ciąg dalszy <3
I zapraszam do mnie
http://hgdm-baby-i-wait-for-you.blogspot.com/
PS powiadomisz mnie o nowym rozdziale, gdy go napiszesz???
Już nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału! Cudowne :3. Ostatnie zadanie jest tak zachęcające do czytania następnego rozdziału, że chyba zaraz do ciebie wpadnę i cię zmuszę do napisania go :D. Wiem, mam pomysł! Zrób mi prezent na urodzinki i go dodaj (wraz z 2 kolejnymi) 16 października, hm? Kurde.... nie wiedziałam, że mam taką mądrą koleżankę... I Ty dziewczyno chcesz iść na biol-chem? Ty się tam będziesz marnować! Masz za bardzo artystyczną duszę jak na przedmioty ścisłe, moja pisarko :*.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Pati :)
P.S: Możesz dodać opcję pisania komentarzy z anonima? :D
P.S2: Jak dodasz pierwszy rozdział to postaraj się nie wyśrodkowywać czcionki, bo przy dłuższych tekstach trochę źle się to czyta :>
Wreszcie znalazłam chwilkę i przeczytałam.
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana, o.
I będę czytać i czytać, słońce :*
Pozdrawiam, em.
http://potterowskie-co-nieco.blogspot.com/
Co jak gdzie kiedy : ooooo Zaczęłaś bombowo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! <3
Suuper! Nie mogę się doczekać rozdziału. :3
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie
http://love-is-blind-dramione.blogspot.com/
Pozdrawiam,
Vivi ;*
Ależ to ciekawe! Uwielbiam H.P. więc pewnie będę tu zaglądać:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzenie mojego bloga:) Zapraszam też do dołączenia do mojej FB społeczności- codzienna dawka świńskiego humoru :-D
Jak Ty to robisz...?
OdpowiedzUsuńCzytając Twoje teksty mam ciarki, a na karku włosy stają dęba :P
Chyba magia :)
Pozdrawiam, Ludum
Hej, dopiero tu wpadłam, prolog intrygujący, lecę czytać dalej. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Maadź. :*
www.dramione-impossible-love.blogspot.com